Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/opalanienatryskowe.opole.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/opalanienatryskowe.opole.pl/paka.php on line 5
spiacy i zły, ¿e go obudzono? W głowie jej dudniło, ale

spiacy i zły, ¿e go obudzono? W głowie jej dudniło, ale

  • Gustaw

spiacy i zły, ¿e go obudzono? W głowie jej dudniło, ale

01 March 2021 by Gustaw

postanowiła, ¿e nie podda sie teraz bólowi. -Zajme sie toba, malutki - obiecała i podeszła do stolika, opuszczajac kocyk na podłoge. Poło¿yła małe ciałko na materacyku i zaczeła niezdarnie rozpinac pi¿amke. James darł sie bez przerwy i tak głosno, ¿e zbudziłby umarłego. - Ide, ju¿ ide, Jimmy, malenki. Ju¿ ide... - rozległ sie jakis obcy głos. - Bogu dzieki - mruknał Alex pod nosem. Drzwi otworzyły sie gwałtownie i do pokoju wpadła drobna, młoda kobieta o kreconych, rudych włosach, w okularach na koncu nosa. Spojrzała pogardliwie na Marle, odsuneła ja na bok i bez słowa przejeła inicjatywe. - Ja sie nim zajme - powiedziała wyniosle, jak ktos, kto zna swoja pozycje. - A kim... - Jestem Fiona. Niania. Nie poznaje mnie pani? Nie, Marla oczywiscie jej nie poznała i patrzyła zakłopotana, jak ta obca kobieta o płomiennych włosach, du¿ych zebach i bladej, piegowatej twarzy sprawnie zajmuje sie jej synem. - Przykro mi, tak niewiele pamietam - powiedziała Marla. Ból głowy stawał sie nie do zniesienia. - Słyszałam. Wszyscysmy sie tu zamartwiali - odparła Fiona. Miała lekki angielski akcent. - Ale niech sie pani nie martwi, znaczy sie o pamiec, to wróci. Jak u mojego wuja. Miał wypadek na nartach, prawie ju¿ było po nim, ale jak w koncu doszedł do siebie, to był taki jak dawniej... ryle ¿e pózniej zawsze troche kulał. Szybko i zrecznie zdjeła 97 jednorazowa pieluszke, wrzuciła ja do kubełka pod stolikiem, wyciagneła druga z szuflady i zanim opadła chmura dzieciecej zasypki, James, przewiniety i na powrót ubrany, le¿ał w jej ramionach. A co gorsza, rzeczywiscie przestał płakac. - Prawdziwy rozbójnik, ten mały - powiedziała, kołyszac go i tulac, jakby nale¿ał do niej. - Nie powinna pani teraz wypoczywac? - Marla! - wykrzykneła Eugenia z dezaprobata, wchodzac do pokoju. - Co ty tu robisz? - Zwróciła sie do Aleksa: - Na litosc boska, Marla dopiero co wyszła ze szpitala i powinna teraz odpoczac. Fiona ma racje. - Marla chciała zobaczyc Jamesa. - Oczywiscie, oczywiscie, ale wszystko w swoim czasie. - Eugenia z troska spojrzała na Marle. - Dziecko nie zniknie. Jutro te¿ tu bedzie -jutro i przez najbli¿sze dwadziescia lat... - za¿artowała, ale ton jej głosu był twardy. - Fiona, wiesz, ¿e przy dzieciach powinnas wyra¿ac sie poprawnie... - Spojrzała na wnuka i na jej ustach pojawił sie pełen dumy, rozanielony usmiech. Jej twarz złagodniała. - Jest słodki, prawda? - Jeszcze pare minut temu nie był taki słodki - odparł Alex z usmiechem. -¯artowałem, mamo. Posłuchaj, musze wrócic do biura na godzine czy dwie. Zaopiekuj sie moja ¿ona, dobrze? - Spojrzał znaczaco na matke, pocałował Marle w policzek i ju¿ był za drzwiami. - Alexander zawsze gdzies pedzi, nie zwalnia ani na

Posted in: Bez kategorii Tagged: ttv kossakowski, promocje superpharm, żona przyłapana na zdradzie,

Najczęściej czytane:

– Przyjrzyj się temu biletowi. – Podał jej odcinek.

– Wystawiono go na Wendella White’a. – Wyciągnął w ich stronę kopertę. – A to przysłano Davidowi Snowowi. Założę się, że to pseudonimy Powersa. Inaczej skąd by to miał? A ten adres to jedna z jego ... [Read more...]

nie zamierzał ryzykować. Nie po tym, jak miał ją w ramionach.

Nie po pocałunku, który dogłębnie nim wstrząsnął. Jej odrzucenie byłoby zbyt bolesne. -A co z rodziną twojej żony? ... [Read more...]

dopięła czegoś, czego - jak dowiedziała się w sekretariacie swojej dawnej szkoły - dotąd nie udało się osiągnąć żadnemu uczniowi: w połowie trymestru zmieniła wybrany przez siebie przedmiot na inny, choć - zgodnie z regulaminem - można to było zrobić nie później niż po dwóch trymestrach. ...

Niewiele to zmieniło, ponieważ wkrótce rodziców Laury nie było już stać na opłacanie drogiej prywatnej szkoły i musieli ją zapisać do publicznej. Ale zanim się to stało, przez trzy tygodnie chodziła na zajęcia z podstaw ekonomii, którą wybrała, rezygnując z lekcji historii muzyki. Nie rozumiała - a już na pewno nie zapamiętała - prawie nic z tego, co słyszała na tych lekcjach, o zysku brutto i netto, obrotach, kosztach uzyskania przychodu. Ale na jednej z trzech, może czterech lekcji, w których uczestniczyła, była mowa o tym, że w historii ludzkości nie zawsze przeliczało się wszystko na pieniądze. Były muszelki, sól, srebro, złoto. Wtedy brzmiało to dla niej zupełnie abstrakcyjnie, ale od jakiegoś czasu to rozumie. Liczy nie w dolarach, tylko w godzinach lekcji tańca w szkole baletowej Juliena Rousselina. Teraz siedzi bez ruchu, chociaż od pół godziny strasznie chce jej się siusiu. Woli jednak nadwerężać pęcherz, niż obudzić Grace, która ją zaskakuje, zaciekawia, intryguje, ale przede wszystkim doprowadza do szału. Mimowolnie obraca głowę i widzi rozsypane na podłodze puzzle. Już kilka razy chciała wstać i je pozbierać. Nie wie nawet, co ją powstrzymuje - obawa, że obudzi Grace, czy świadomość, że nie powinna tego robić, ponieważ nie jest to wychowawcze. Jednak lęk, co pomyśli pani Greenwood, kiedy zobaczy ten bałagan, nie daje Laurze spokoju. Ostrożnie wstaje z kanapy i na palcach robi kilka kroków. Nie spuszcza wzroku z rudowłosego aniołka, gotowa w każdej chwili zamienić się w głaz na pierwszą oznakę, że mała się budzi. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 opalanienatryskowe.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste