Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/opalanienatryskowe.opole.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/opalanienatryskowe.opole.pl/paka.php on line 5
zniosę tego po raz drugi.

zniosę tego po raz drugi.

  • Gustaw

zniosę tego po raz drugi.

11 August 2022 by Gustaw

Nic nie odpowiedział. Poczuła ucisk w sercu, a potem, bardzo cicho, dodała: -Nie możemy być razem, jeśli nie jesteś w stanie mi zaufać. Męczy mnie poczucie tymczasowości. Jakbyśmy siebie wykorzystywali. Po co tu przyszedłeś? -Musiałem... musiałem cię zobaczyć. -A mnie nie wolno zobaczyć ciebie? - Westchnęła i stłumiła łzy palące ją pod powiekami. - Zaoszczędź nam obojgu bólu. Wracaj do swojej wieży. Ciszę, mąciło tylko trzaskanie ognia w kominku. Pokój zalewało ciepłe, żółte światło. Richard pozostał przed paleniskiem. Klęczał na jednym kolanie i wolnym ruchem wkładał patyki do ognia. Płomień tańczył i przeświecał przez jego śnieżnobiałą koszulę, wydobywając zarys ramion i klatki piersiowej. Przydługie włosy osłaniały mu policzek i szczękę, zawijały się na białym kołnierzyku. Laura chciałaby przeczesać te włosy palcami. Chciałaby musnąć tę szeroką pierś, poczuć jego wargi na ciele. Schowała twarz w dłoniach. Oddychała wolno. -Proszę cię, idź sobie - wyszeptała głosem drżącym od pożądania. -Nie. - Wyprostował się i zwrócił w jej kierunku. Za jego plecami płonął ogień. - Już nigdy więcej. Laura spuściła stopy na podłogę i zacisnęła dłonie na kolanach. Serce łomotało jej jak oszalałe. Richard zaciskał i rozluźniał pięści. Ręce miał opuszczone wzdłuż ciała. Patrzył na jej twarz i chłonął każdy szczegół. Napawał się jej klasyczną urodą. Siedząc tak na krawędzi ławy, wyglądała bardziej jak dziewczynka niż kobieta. Włosy opadały jej na ramiona burzą kasztanowych loków, cienka tkanina szlafroczka otulała wspaniałe kształty ciała ukrytego pod spodem. Przez chwilę po prostu na nią patrzył, a w jego duszy rozgrywała się wojna. Walczył z tym, czego chciał i czego nie mógł mieć. Zmagał się z sobą. W końcu wyciągnął do niej rękę. - Chodź do mnie, Lauro. Dopóki jeszcze mam siłę. - Ręka mu zadrżała. - Chodź i zobacz, jak wygląda ten potwór, którego chcesz dotknąć. ROZDZIAŁ DZIESIĄTY - Nie jesteś potworem. Laura uniosła się wolno, wpatrując się w jego wyciągniętą rękę. Palce mu drżały, na widok czego ściskało się jej serce. Podbiegła do niego, złapała tę rękę i przytuliła ją sobie do policzka. Przyciągnęła go do siebie, w cień. -W ciemności - wyszeptała - jesteśmy tacy sami. Ja nie jestem dawną królową piękności, a ty nie masz blizn. Jesteśmy po prostu dwojgiem ludzi, Richardzie. Nie mamy żadnych skaz. -Nie możemy tu zostać, a w świetle... -W świetle stajemy się dwojgiem ludzi, z których każde ma jakieś niedoskonałości. - Uniosła wzrok. Widziała zarys pokrytego bliznami policzka. Richard wziął głęboki wdech i wypuścił powietrze z płuc.

Posted in: Bez kategorii Tagged: magdalena rozenek, sukienki dla pań po pięćdziesiątce, błędy w makijażu,

Najczęściej czytane:

Naraz ją oświeciło. - Zająłeś się roślinami ze

względu na swojego ojca. W tym stwierdzeniu nie było nawet cienia wyrzutu, dlaczego więc poczuł się tak, jakby ... [Read more...]

Ciepło jego dłoni przenikało przez cienką

tkaninę szlafroka. Krew zaczęła szybciej krążyć w jej żyłach. Amy odwróciła głowę. Pierce nie cofał dłoni. Przez chwilę sądziła, ... [Read more...]

Niewinny pocałunek zburzył porządek jego świata.

Federico po raz pierwszy w życiu poszedł za głosem instynktu, za głosem swojego ciała. Pia była zwyczajną dziewczyną, która nie wyciąga odruchowo ręki, by ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 opalanienatryskowe.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste